W XIV-XVI wieku dominującym zagadnieniem w polityce bałkańskiej były zdobycze Turków. Po koniec XIV wieku osiągnęli oni linię Dunaju, zagrażając bezpośrednio Królestwu Węgierskiemu. Szukając poparcia, Węgrzy ofiarowali w 1440 roku koronę Władysławowi, synowi Jagiełły, ale ta druga unia skończyła się już w 1444 roku, wraz ze śmiercią młodego króla pod Warną.
Ponownie po koronę węgierską sięgnął w 1490 roku inny Jagiellon – Władysław, syn Kazimierza Jagiellończyka. Zdołał utrzymać względny pokój z Turkami, ale jego syn Ludwik stanął w 1526 roku wobec wielkiego najazdu tureckiego i zginął w bitwie pod Mohaczem, co ostatecznie zakończyło panowanie Jagiellonów na Węgrzech. Ekspansja turecka sięgnęła również rejonu Morza Czarnego. Lennami tureckimi stały się Mołdawia, Wołoszczyzna i Chanat Krymski, a prowincją turecką Budziak. Wcześniej ekspansja turecka i moskiewska na południe prowadziła do wojen z Tatarami.
Zwycięstwo Rusi na Kulikowym Polu w 1380 roku otworzyło Moskwie drogę na południe. Litwa po zwycięstwie nad Sinymi Wodami w 1363 roku poniosła wprawdzie klęskę nad Worsklą, ale utrzymała stan posiadania. Obie strony wykorzystywały konflikty między chanatami tatarskimi. Przez cały XVI wiek trwał spór o organizację obrony Rzeczypospolitej. Teoretycznie siłą zbrojną było pospolite ruszenie, ale jego wartość bojowa okazała się niewielka już w XV wieku. Lepsze były wojska najemne, lecz kosztowne. Dyskutowano zatem o konieczności powołania ”obrony potocznej”, czyli stałych wojsk, stacjonujących na granicy, zwłaszcza południowej. Ponieważ sejm był przeciwny podatkom, usiłowano przerzucić ciężar finansowy wojsk na króla bądź na duchowieństwo.
Dopiero w 1563 roku zdecydowano, że ¼ dochodu z dóbr królewskich ma trafić do osobnego skarbu, przechowywanego w Rawie Mazowieckiej, z którego opłacano stałe wojsko, tak zwane kwarciane.